W stronę przyszłości bez klatek. Sejmowa komisja rozpoczęła prace nad zakazem hodowli zwierząt na futra
7 października 2025 r. odbyło się posiedzenie sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do spraw Ochrony Zwierząt, na którym odbyło się czytanie dwóch projektów ustaw mających wprowadzić zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Polsce.
To pierwszy krok w kierunku zmiany, na którą od lat czekają zarówno organizacje prozwierzęce, jak i większość społeczeństwa. Decyzji o zakończeniu epoki cierpienia zwierząt trzymanych w ciasnych klatkach wyłącznie dla zysku.
Czas na realną zmianę, nie na pozory
Podczas posiedzenia omówiono dwa projekty ustaw. Poselski projekt ustawy zakazującej hodowli zwierząt na futra (druk sejmowy nr 703) przewiduje czteroletni okres przejściowy i system rekompensat dla przedsiębiorców oraz pracowników branży, co pozwoli w sposób odpowiedzialny i sprawiedliwy zakończyć działalność ferm futrzarskich.
Z kolei poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt (druk sejmowy nr 835) zakłada utrzymanie hodowli aż do 2039 roku, co w praktyce oznaczałoby przedłużenie obecnego stanu rzeczy o kolejne kilkanaście lat. W ocenie Fundacji Mushika tak długi okres przejściowy niweczy sens wprowadzenia zakazu – zamiast chronić zwierzęta, utrwala ich cierpienie.
Stanowisko Fundacji Mushika
Fundacja Mushika przekazała Komisji swoje oficjalne stanowisko jeszcze przed posiedzeniem:
„Wyrażamy pełne poparcie dla głównej idei obu projektów – zakazu komercyjnego chowu i hodowli zwierząt futerkowych w Polsce. To niezbędny krok, aby nasz kraj dołączył do grona państw europejskich, które uznały, że hodowla zwierząt wyłącznie w celu pozyskiwania futer jest nie do pogodzenia ze współczesnymi standardami etycznymi, naukowymi i prawnymi dotyczącymi dobrostanu zwierząt.” – napisała w liście do Komisji Katarzyna Wypychewicz, Prezeska Fundacji Mushika.
Uważamy, że rozwiązania przewidziane w projekcie z czteroletnim okresem przejściowym są wyważone i odpowiedzialne. Łączą one potrzebę ochrony zwierząt z troską o ludzi, którzy przez lata prowadzili działalność zgodną z obowiązującym prawem.
Z kolei propozycja pozwalająca na utrzymanie hodowli do 2039 roku stanowi, naszym zdaniem, rozwiązanie pozorne. Oceniamy je negatywnie z uwagi na brak realnego mechanizmu wygaszenia działalności.
„Rzeczywista zmiana prawna musi mieć realne skutki w przewidywalnym horyzoncie czasowym. Propozycja z druku sejmowego numer 835 tych skutków nie gwarantuje – przeciwnie, przedłuża cierpienie zwierząt i podważa zaufanie społeczne do instytucji państwa” – wskazaliśmy w opinii Fundacji.
Fundacja Mushika, zgodnie ze swoją misją, łączy w działaniach wiedzę, empatię i systemowe podejście. Dlatego w sprawie zakazu hodowli zwierząt futerkowych apeluje o rozwiązania, które będą jednocześnie mądre, etyczne i skuteczne.
Co dalej?
Do piątku, 10 października, członkowie komisji mogą zgłaszać swoje poprawki do projektów ustaw. Kolejne posiedzenie odbędzie się w przyszłym tygodniu, kiedy komisja zajmie się szczegółowym omówieniem poprawek – zarówno ze strony posłów, jak i organizacji społecznych oraz przedstawicieli branży.
Fundacja Mushika złożyła już swoje stanowisko i rekomendacje dotyczące projektu ustawy. Na tym etapie decyzje leżą po stronie komisji i parlamentarzystów, którzy zdecydują, czy Polska rzeczywiście wybierze przyszłość wolną od cierpienia zwierząt futerkowych.
Będziemy monitorować przebieg prac i – jeśli ustawa zostanie uchwalona przez parlament – przedstawimy nasze stanowisko również w Senacie. Mamy nadzieję, że ostateczny kształt przepisów będzie odzwierciedlał wartości szacunku, empatii i odpowiedzialności wobec zwierząt.
Przemysł futrzarski w Polsce
Polski przemysł futrzarski jest największym w Unii Europejskiej, obejmującym ponad 250 ferm, na których corocznie zabija się około 3,4 miliona zwierząt, głównie norek i lisów. Hodowla ta wiąże się z poważnym cierpieniem zwierząt, zamkniętych w ciasnych klatkach i pozbawionych możliwości wykonywania naturalnych zachowań. Generuje także znaczące szkody środowiskowe, w tym zanieczyszczenie wód i gleb oraz emisję toksycznych chemikaliów podczas przetwarzania skór. Pomimo zakazów w 22 krajach UE, Polska nadal pozwala na produkcję futer, co budzi kontrowersje etyczne, ekologiczne i zdrowotne.