Konferencja, która oddała głos niewidzialnym mieszkańcom miast
13 grudnia w Dworku Białoprądnickim w Krakowie odbyła się konferencja „Szczur. Niechciany gość czy mistrz przetrwania” – pierwsze w Polsce wydarzenie w całości poświęcone szczurom jako istotom czującym, społecznym i realnym współmieszkańcom ludzkich miast. Organizatorem i inicjatorem konferencji była Fundacja W imię Zwierząt, a Fundacja Mushika wystąpiła w roli współorganizatora.
To wydarzenie od początku miało jasno postawiony cel: zmienić narrację o szczurach – z opowieści o „problemie” i „pladze” na rozmowę opartą na wiedzy, faktach i empatii.
Szczury w centrum uwagi – bez strachu, bez stereotypów
Konferencja była pierwszą tego typu przestrzenią w Polsce, w której szczury zostały potraktowane nie jako temat sanitarny, lecz jako podmioty troski i refleksji etycznej. Program łączył perspektywy prawne, biologiczne, kulturowe i społeczne, pokazując, jak bardzo uproszczony i krzywdzący jest dominujący obraz tych zwierząt.
W wydarzeniu udział wzięły osoby eksperckie z różnych dziedzin – prawniczki, naukowcy i naukowczynie, aktywistki i aktywiści, osoby zajmujące się ratowaniem zwierząt oraz sztuką zaangażowaną. Dzięki temu szczur przestał być jednowymiarowym symbolem wzbudzającym niechęć, a zaczął wybrzmiewać jako złożona, inteligentna i społeczna istota.
Prawo, które nie nadąża za wiedzą
Konferencję otworzyło wystąpienie adw. Karoliny Kuszlewicz („Prawne bezprawie wobec szczurów”), które w bezkompromisowy sposób pokazało, jak prawo – zarówno poprzez literalne brzmienie przepisów, jak i kulturę ich stosowania – systemowo wypycha szczury poza granice humanitarnego traktowania.
W wystąpieniu wyraźnie wybrzmiał konflikt wartości: z jednej strony obowiązek humanitarnego traktowania zwierząt, z drugiej – nakaz deratyzacji i „zwalczania gryzoni”. Karolina Kuszlewicz podkreślała, że zgodnie z obowiązującym prawem uśmiercenie zwierzęcia jest dopuszczalne wyłącznie w sytuacji poważnego zagrożenia sanitarnego dla ludzi lub innych zwierząt.
Zadała przy tym fundamentalne pytanie, na które prawo wciąż nie udziela jednoznacznej odpowiedzi: czym właściwie jest „poważne zagrożenie” i czym różni się ono od zagrożenia zwykłego? Wskazała również, że uśmiercenie zwierzęcia – nawet gdy jest prawnie dopuszczalne – powinno stanowić ostateczność, a nie, jak dzieje się to dziś, rutynowy i domyślny standard postępowania.
Szczury laboratoryjne, adopcje i realne historie
W kolejnej części Ignacy Stadnicki z Fundacji Lab Rescue opowiadał o szczurach laboratoryjnych jako zwierzętach domowych i o tym, jak zmienny bywa status prawny tego samego gatunku. Szczury – jednego dnia obiekty badań, drugiego domowi towarzysze – doskonale pokazują arbitralność granic, które wyznacza człowiek.
Duże zainteresowanie wzbudziły także pytania o behawior, potrzeby społeczne i proces adopcyjny szczurów – temat wciąż marginalizowany, mimo rosnącej liczby osób, które decydują się na opiekę nad tymi zwierzętami.
Od „szkodnika” do sąsiada
Wystąpienie dr Gabrieli Jarzębowskiej („Od szkodnika do sąsiada”) dotyczyło kulturowych i politycznych mechanizmów, które od lat kształtują obraz szczura jako wroga. Opresyjny język, militarne metafory i narracja „czystki gatunkowej” skutecznie usprawiedliwiają przemoc wobec zwierząt, których obecność uznajemy za wstydliwą.
To właśnie język – jak wybrzmiało w tej części – jest jednym z głównych narzędzi przemocy wobec szczurów.
Ta perspektywa jest szerzej rozwinięta w raporcie Fundacji Mushika „Nieznani mieszkańcy miasta. Raport o szczurach wolno żyjących”, którego jest Gabriela Jarzębowska jest współautorką.
Premiera raportu Fundacji Mushika
13 grudnia to był także dzień, w którym miała miejsce premiera papierowej wersji raportu Fundacji Mushika „Nieznani mieszkańcy miasta. Raport o szczurach wolno żyjących”. Każda osoba uczestnicząca w wydarzeniu otrzymała swój egzemplarz publikacji.
O powodach powstania raportu opowiadała Katarzyna Wypychewicz – założycielka i prezeska Fundacji Mushika, podkreślając, że szczury niemal całkowicie zniknęły z debaty o zwierzętach miejskich:
„Szczur nie funkcjonuje w naszych głowach jako mieszkaniec miasta. Funkcjonuje jako problem, jako wadliwy element infrastruktury, jako wstydliwy odpad. Ten raport powstał po to, by to zmienić.”
Raport łączy trzy perspektywy: przyrodniczo-behawioralną, społeczno-kulturową i prawną i jest pierwszym tego typu opracowaniem w Polsce.
Kim naprawdę są szczury? Biologia kontra mity
Drugą część panelu poprowadziła dr n. wet. Edyta Wincewicz, współautorka raportu, która przybliżyła biologiczne i behawioralne aspekty życia szczurów – często całkowicie sprzeczne z obiegowymi wyobrażeniami.
Kilka faktów, które szczególnie zapadły w pamięć uczestników:
szczury poświęcają nawet 40% czasu czuwania na higienę,
żyją w brudzie nie dlatego, że go „lubią”, lecz dlatego, że to człowiek produkuje odpady i pozostawia je w przestrzeni,
młode szczury podczas zabawy wydają ultradźwięki będące odpowiednikiem ludzkiego śmiechu,
uwielbiają zabawy społeczne – ganianie się, zapasy, interakcje,
są zwierzętami skrajnie społecznymi – izolacja jest dla nich jedną z najcięższych kar,
badania pokazują, że szczur woli uwolnić uwięzionego towarzysza niż zjeść czekoladę w pojedynkę.
Ten panel bardzo wyraźnie pokazał, że mówimy o zwierzętach inteligentnych, empatycznych i zdolnych do relacji – a nie o „biologicznym zagrożeniu”.
Sztuka, artywizm i wspólny głos
Ostatnie wystąpienie dr hab. Elwiry Sztetner („U siebie w cieniu – wystawa, która się nie odbyła”) połączyło temat szczurów ze sztuką i artywizmem. Zaprezentowane prace artystyczne oraz komiks Edy Kranz „Koralik i Adela” stały się pretekstem do rozmowy o widzialności (lub jej braku) zwierząt wypychanych na margines.
Finałem wydarzenia był wspólny happening i głośne hasło, które wybrzmiało w sali:
„Szanuj szczury!”
Co dalej?
Konferencja była nagrywana – materiały wideo zostaną opublikowane na YouTube, a fotodokumentacja pojawi się wkrótce na naszych kanałach.
Wersja online raportu „Nieznani mieszkańcy miasta. Raport o szczurach wolno żyjących” jest dostępna na stronie fundacja-mushika.pl/raporty
Jak podkreśla Fundacja W imię Zwierząt tego dnia naprawdę wygrały szczury.
Ale nie tylko – wygrały wiedza, empatia i gotowość do zmiany perspektywy.

